"Miśków 2-óch w Nowym Jorku" to film animowany, komedia dla dzieci. Zapowiadało się całkiem miło i sympatycznie. Niedźwiadki polarne i ich wielka przygoda w Nowym Jorku. W rzeczywistości spędziłam półtorej godziny oglądając średnio fascynującą historię i ziewając sobie co jakiś czas. Oczywiście lepsze "Miśków 2-óch w Nowym Jorku" w kinie, niż oglądanie po raz setnych tych samych filmików na Youtube, ale szału nie było.
"Miśków 2-óch w Nowym Jorku" ("Norm of the North 2") to trwająca półtorej godziny animacja opowiadająca losy niezdarnego, acz uroczego króla Arktyki. Otrzymuje on zaproszenie do Nowego Jorku, gdzie z rąk burmistrza ma odebrać klucz do miasta. Oczywiście wypada mu on z łap, jeszcze zanim go weźmie. I nie udaje mu się za pierwszym razem pokonać schodów, ale to nic w porównaniu z tym, co zdarzy się później.
"Miśków 2-óch w Nowym Jorku" - recenzja filmu
W filmie "Miśków 2-óch w Nowym Jorku" mamy dwie historie. Pierwsza to pobyt Miśka w Nowym Jorku, gdzie złodziej podszywający się pod niego okrada banki. Król Arktyki musi zdemaskować oszusta, albo zgnić w więzieniu za jego przewinienia. Udaje mu się to z pomocą nowojorskich przyjaciółek, bogatego królika i syna, którego zabrał na tę wyprawę. Drugi wątek to mecz hokejowy pomiędzy producentem wody butelkowanej a mieszkańcami bieguna.
Można odnieść wrażenie, że producentom brakowało pomysłów. Fabuła jest do bólu przewidywalna i nawet niespecjalnie ciekawa. Większość bohaterów jest jakaś taka bezosobowa. Poza miśkiem, jego bratem i królikiem, reszta sprawia wrażenie jakby w ogóle nie miała charakteru. Czegoś tutaj brakuje. I to całkiem dużo czegoś.
Moim zdecydowanym faworytem i ulubioną postacią jest oczywiście królik Fong. Bogaty, zna sztuki walki, dystyngowany, mądry i uroczy. Na drugim miejscu jest brat króla Arktyki - Rick. Egoista, obrażalski, zapatrzony w siebie i bezmyślny, ale przynajmniej jakiś.
Reasumując, raczej nie polecam. Może dzieciom się spodoba, ale dorosły raczej się wynudzi. A wiem z własnego doświadczenia, że bajki w kinie wcale nie muszą być nudne. Warto iść do kina na bajkę będą dorosłym. Byle nie na taką jak "Miśków 2-óch w Nowym Jorku".
Komentarze
Prześlij komentarz
W celu działań promocyjnych na blogu należy skorzystać z zakładki Kontakt. Więcej informacji o blogu w zakładce Informacje o blogu. Komentarze uznane za spam zostaną usunięte.