"Las samobójców" to horror, którego premiera miała miejsce na początku 2016 roku. Reżyserem jest Jason Zada, a scenariusz do "Lasu samobójców" napisali Nick Antosca, Sarah Cornwell oraz Ben Ketai. W roli głównej wystąpiła Natalie Dormer. Akcja filmu rozgrywa się w mrocznym japońskim lesie Aokigahara znanym jako las samobójców.
Nie jest tajemnicą, że uwielbiam horrory. Zazwyczaj je czytam, bo wolę książkę od filmu. Nie jestem jednak żadną przeciwniczką kinematografii i jeżeli już oglądam jakiś film, to najchętniej decyduję się właśnie na horror. "Las samobójców" zrobił na mnie ogromne wrażenie. Horror idealny. Miałam gęsią skórkę z przerażenia. Główna bohaterka - Sara wyrusza do Japonii, do strasznego lasu Aokigahara, aby odnaleźć swoją siostrę bliźniaczkę - Jess. Po wejściu do Aokigahara musi się zmierzyć... z duchami zamieszkującymi go czy ze swoimi demonami?
Dobry horror to horror o duchach. Taki, który trzyma w napięciu. Lubię zagadki. Kiedy nie wiadomo, co jest prawdą, a co złudzeniem. Kiedy nie wiadomo, komu zaufać. Kto jest po naszej stronie, a kto przeciw. Lubię też horrory, w których główna rolę odgrywają atrakcyjne kobiety ;) O wiele lepiej się ogląda. "Las samobójców" spełnił wszystkie moje wymagania. Bałam się, naprawdę. Razem z główną bohaterką próbowałam dociec prawdy. Również zakończenie mnie nie zawiodło. Lepszego bym nie wymyśliła. "Las samobójców" to doskonały horror, który pokazuje siłę bliźniaczej więzi i pokazuje, jak bardzo słaby i bezbronny jest człowiek w obliczu strachu i w obliczu nieznanego.
"Las samobójców" to nie tylko świetny, trzymający w napięciu horror, ale również fascynująca historia legendarnego, owianego sławą lasu położonego u podnóża góry Fudżi. W dawnych czasach, kiedy brakowało jedzenia zostawiano tam starszych, słabych i chorych na pewną śmierć. Duchy nie mogą tam zaznać spokoju. Wracają - rozgniewane. Las używa duchów, by oszukać i zwieść ludzi. Trzeba się trzymać szlaku, bo jeśli się zgubisz, a masz w sercu smutek, użyją tego przeciwko tobie. Znajdą cię, pokażę ci różne rzeczy, sprawią że będziesz się chciała zabić. Większość ludzi, którzy wchodzą do lasu ginie.
Zobacz też:
Ostatnio jakos napotykam sie na sporo informacji o tym lesie i jego historia robi wrazenie.. Za horrorami nie przepadam, chociaz moj chlopak chyba bardziej sie ich boi :D
OdpowiedzUsuńLubie horrory, ten wydaje się ciekawy. Chociaż pewnie oglądając go, będę się zza bardzo bała :) Będę musiała do obejrzenia namówić męża, bo sama za nic nie obejrzę ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam horrory więc się skuszę. Dziękuję za brak spoilerów<3
OdpowiedzUsuńBrzmi świetnie :) Boję się horrorów, ale może trzeba w końcu przełamać lęki? ;)
OdpowiedzUsuńZaciekawilas mnie :D Uwielbiam dreszczyk emocji w filmach czy to produkcja 2016? Koniecznie musze go znalezc
OdpowiedzUsuńJa kiedyś też lubiłam horrory, ale obecnie za nimi nie przepadam. Za to zgadzam się z Tobą, że o wiele lepiej ogląda się film, gdy bohaterki (i bohaterowie) są atrakcyjni ;)
OdpowiedzUsuńależ jestem ciekawa tego filmu!!
OdpowiedzUsuńOglądałam. Jak dla mnie bardzo dobry film - pełen akcji i napięcia. Jeden z lepszych horrorów, który wciąga i intryguje a nie tylko straszy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/
Zainspirował mnie do poruszenia tematu sensu tego lasu filmik Krzyśka Gonciarza.https://www.youtube.com/watch?v=aWwcYpPm9w4 -->polecam! Reportaż o tym jak wygląda to w "realu" a nie w filmie. Co prawda filmy o horrorach mnie nie ciekawią wcale- ale tytuł przykuł moją uwagę, bo serio się zastanawiam nad tym tematem - z jakiej paki ludzie wybierają las, żeby tam umrzeć? Wow...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam